poniedziałek

Chipsy owocowe czyli suszone plasterki jabłek

Jabkami w takiej postaci to zajada się moja córka.  Mnie jakoś specjalnie nie ruszają.Dlatego też zawsze jej kupuję małą paczuszkę, lepiej taka przekąska niż jakiś batonik ;)

Ale koniec z tym !!! Dziś zrobiłam w sumie na próbę z kilku jabłek te chipsy i naprawdę są fenomenalne ! 
Pyszne,cudownie cienkie i chrupiące tak jak prawdziwe chipsy ! ale...te są zdrowe i z cynamonem mmmmm...Naprawdę bardzo dobre!






Do takich chipsów na jedna blachę z piekarnika potrzeba ok 4 jabłek ( nie dużych). Cynamon,jeżeli nie lubimy można pominąć.

Jabłka, ja obrałam ze skórki czego potem żałowałam lepiej niech ta skórka zostanie:)

Oczyściłam je z gniazd nasiennych i potarłam na szatkownicy  na cieniutkie plasterki,to jednak istotne żeby były cienkie wtedy będą chrupiące i będą się niedługo suszyć.

Piekarnik nagrzałam do 80 st C ,termoobieg.  Blachę wyłożyłam papierem do pieczenia.

 Plasterki poukładam obok siebie( mogą być bardzo ciasno ułożone ale żeby nie leżały na sobie)
 Oprószyłam cynamonem i włożyłam do piekarnika.

Suszyłam 1 godzinę 15 minut. Po czym wyłączyłam piekarnik. Jabłuszka sobie wystygły i zrobiły się chrupiące.

Smacznego :)

/ moje przechowuję w metalowej puszcze ,ile mogą postać to nie wiem :) U mnie już jutro ich nie będzie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz